2) Przeminęło z wiatrem
poniedziałek, 26 marca 2012
Zły dzień Karin-sama ;/
- Noż jasna cholerka, jego mać!!! - Rozległ się wrzask Karin w całym budynku.
- Czego znowu?- odparł znudzonym tonem brunet.
- Właśnie coś sobie przypomniałam i ma to związek z osobami trzecimi.
- Aha... Trza było tak od razu gadać.
- A tak na marginesie. Gdzie jest, do jasnej cholery, ten pieprzony szatyn?
- Dan? -zdziwił się.
- Tak, a kto inny?! - uniosła się brunetka.
- A on... - mruknął, jakby coś mu się skojarzyło. - A chuj go wie. Zawsze gdzieś lezie i wraca o nie przyzwoitej porze. Pewnie polazł do Runo. - Odparł bez przekonania.
- Do tej brzyduli, co jej się wydaje, że jest nie wiadomo kim. - Jej irytacja wrosła na myśl o tym co wydarzyło się ostatnio jak ją widziała.
- A no... Wyszedł o 5:00 rano. Tak mi się wydaje.
- Wiesz, w ogóle która jest godzina?
- No nie bardzo... - podrapał się po głowie.
Zignorowała to i skupiła się na prezencji chłopaka. Wyglądał gorzej niż tragicznie.
- Shun? Piłeś???
- Aha... - czknął.
- Czy tobie totalnie odbiło? 5 butelek sake i dwie czystej. - Rzekła z kpiną.
- ... - patrzył na nią pijackim wzrokiem, a o dziwo wyglądał dość trzeźwo jak na niego.
- To w ogóle cud, że jeszcze się nie przekręciłeś po takiej dawce alkoholu we krwi.
Zostawiła go leżącego na kanapie i wyszła, bo nie mogła na niego patrzeć.
***
- Mira, wspominałaś coś o Vexosach? Gdzie oni dokładnie są?
- Już ci to tłumaczyłam, Dan. Nie znamy dokładnej lokalizacji ich bazy. Wiemy tylko, że planują atak na Nową Vestroiie. W każdym bądź razie nadal staramy się ich namierzyć.
- Kiedy będzie coś wiadomo?
- Nie wiemy. Poinformuję cię o tym, jak coś znajdę.
- Mistrzu Danie!!! Mieliśmy trenować!!! - Rozdarł się Baron.
Kuso przewrócił tylko oczami i wyszedł za nim na zewnątrz.
***
Kilka godzin później...
- RUNOOOO!!! - Wydarła się od progu Kurosaki.
- Co?!!! - Wychyliła się zza lady i spojrzała na nią oburzona, że ktoś jej przerywa.
Podeszła bliżej, przysiadła na stołku i poprosiła o wodę. Nie mówiła nic, dopóki nie zaspokoiła pragnienia.
Misaki odwróciła się do niej tyłem i zajęła swoją pracą czekając aż coś do niej powie.
[...]
C.D.N
- Czego znowu?- odparł znudzonym tonem brunet.
- Właśnie coś sobie przypomniałam i ma to związek z osobami trzecimi.
- Aha... Trza było tak od razu gadać.
- A tak na marginesie. Gdzie jest, do jasnej cholery, ten pieprzony szatyn?
- Dan? -zdziwił się.
- Tak, a kto inny?! - uniosła się brunetka.
- A on... - mruknął, jakby coś mu się skojarzyło. - A chuj go wie. Zawsze gdzieś lezie i wraca o nie przyzwoitej porze. Pewnie polazł do Runo. - Odparł bez przekonania.
- Do tej brzyduli, co jej się wydaje, że jest nie wiadomo kim. - Jej irytacja wrosła na myśl o tym co wydarzyło się ostatnio jak ją widziała.
- A no... Wyszedł o 5:00 rano. Tak mi się wydaje.
- Wiesz, w ogóle która jest godzina?
- No nie bardzo... - podrapał się po głowie.
Zignorowała to i skupiła się na prezencji chłopaka. Wyglądał gorzej niż tragicznie.
- Shun? Piłeś???
- Aha... - czknął.
- Czy tobie totalnie odbiło? 5 butelek sake i dwie czystej. - Rzekła z kpiną.
- ... - patrzył na nią pijackim wzrokiem, a o dziwo wyglądał dość trzeźwo jak na niego.
- To w ogóle cud, że jeszcze się nie przekręciłeś po takiej dawce alkoholu we krwi.
Zostawiła go leżącego na kanapie i wyszła, bo nie mogła na niego patrzeć.
***
- Mira, wspominałaś coś o Vexosach? Gdzie oni dokładnie są?
- Już ci to tłumaczyłam, Dan. Nie znamy dokładnej lokalizacji ich bazy. Wiemy tylko, że planują atak na Nową Vestroiie. W każdym bądź razie nadal staramy się ich namierzyć.
- Kiedy będzie coś wiadomo?
- Nie wiemy. Poinformuję cię o tym, jak coś znajdę.
- Mistrzu Danie!!! Mieliśmy trenować!!! - Rozdarł się Baron.
Kuso przewrócił tylko oczami i wyszedł za nim na zewnątrz.
***
Kilka godzin później...
- RUNOOOO!!! - Wydarła się od progu Kurosaki.
- Co?!!! - Wychyliła się zza lady i spojrzała na nią oburzona, że ktoś jej przerywa.
Podeszła bliżej, przysiadła na stołku i poprosiła o wodę. Nie mówiła nic, dopóki nie zaspokoiła pragnienia.
Misaki odwróciła się do niej tyłem i zajęła swoją pracą czekając aż coś do niej powie.
[...]
C.D.N
Subskrybuj:
Posty (Atom)